Z podziwem, ale i zazdrością spoglądamy zwykle na „niemieckich emerytów”, którzy cały swój czas wydają się spędzać na rozrywkach, wypoczynku i podróżach. Spotykamy ich w turystycznych samochodach – sypialniach, w restauracjach i kawiarniach, na rowerach i spacerujących z kijkami. Nasuwa się oczywisty wniosek, że to pieniądze, czyli wysokość uposażeń sprawiają, że turystyka staje się ich główną pasją, a polski emeryt z oczywistych przyczyn nie może pójść w ich ślady. W pewnym sensie to usprawiedliwienie jest jednak wymówką. Duży wpływ na aktywne spędzaniu czasu ma zachowana i – przede wszystkim – podtrzymywana podejmowanym wysiłkiem sprawność fizyczna emerytów zza naszej zachodniej granicy. Styl życia w ruchu i uprawianie sportu dla zachowania zdrowia jest ciągle zbyt mało popularny wśród naszych seniorów. Wszak zorganizowanie sobotniej wycieczki rowerowej w gronie znajomych nie musi być kosztowne, zwłaszcza jeśli wizytę w restauracji zastąpimy wspólnym piknikiem. Najlepsza przyjaciółka chętnie da się namówić na codzienny spacer, trzeba tylko zapomnieć o ulubionym serialu. By dobrze wypocząć, wcale nie trzeba jechać na drugi koniec świata!