KTO chce w Egipcie tradycyjnie spędzać czas wybiera się do takich miejscowości wypoczynkowych jak Szarm El ? Szejk, Hurghady lub Dahabu, gdzie królują dyskoteki, pasaże handlowe, szerokie plaże i mnóstwo barów czekających na gości z Europy i nie tylko przywożących i zostawiających w Egipcie sporo pieniędzy. Wszystko jest tu postawione na szeroko pojętą komercję: wycieczki na wielbłądach na kawałek pustyni, wygodne szerokie plaże, na których można się całymi godzinami wylegiwać o niczym nie myśląc i ładując akumulatory na powrót do zimnego kraju.
Ale są ludzie, którzy od biernego wolą czynny wypoczynek i poznawanie czegoś nowego i fascynującego jak na przykład rafy koralowe Morza Czerwonego. Trzeba tylko trochę wysiłku?na początku jeszcze w Polsce skończyć kurs OWD (Open Water Diver, ) czyli kurs nurkowania do 21 metrów głębokości. Na kurs ten składają się dwie sesje zajęć teoretycznych i cztery godziny zajęć praktycznych, ? czyli w basenie, aby osiągnąć tak zwaną pływalność. Kurs kończy się egzaminem pisemnym z teorii, po zdaniu, którego jest się dopuszczonym do drugiego etapu kursu, czyli do właściwego nurkowania na otwartych wodach. I jednym z możliwych wyborów jest właśnie Morze Czerwone..